na zło pozwolenia już nie ma

na zło pozwolenia już nie ma

2012/10/14

czarodziejski flet i ziomale

Dawno, dawno temu, za siedmioma rzekami i ośnieżonymi górami, pośród wysokich budowli i przy ruchliwym skrzyżowaniu było miejsce magiczne, w którym schronienie przed okrutną monotonią, szerzącą się po całym świecie, mógł znaleźć każdy. Niestety, monotonia była już tak potężna, że została niewielka grupka osób, pragnąca doświadczyć zmian. Tą niewielką grupką były ... dzieci! Z monotonią na co dzień walczyły kolorowymi kredkami i nigdy nie mogącymi się dać ułożyć puzzlami, a co niedzielę przychodzili do owego magicznego miejsca, by potężni królowie i mądre królowe nauczyli ich jak przeciwstawić się monotonii...

Tak mniej więcej zaczynałaby się moja bajka o magicznych instrumentach i magicznym miejscu - Filharmonii, gdzie dziś grałam koncert dla dzieciaczków, pragnących zabić wszechobecną monotonię.A że byłam bardziej zajęta graniem, zafunduję Wam tylko backstage'owe zdjęcia.




A z okazji 14.10 - owocnego szerzenia pozytywnych rzeczy w szkole drodzy Nauczyciele!

1 komentarz:

  1. Bardzo podobają mi się twoje zdjęcia, ciekawie jest zobaczyć pracę muzyków od kulis. Pozdrawiam i czekam na kolejną porcję zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń

pełna kulturka, proszę !