na zło pozwolenia już nie ma

na zło pozwolenia już nie ma

2016/10/07

że cię nie opuszczę aż do spłaty kredytu vol. 1

Na bulwarach rok 2016 mogę śmiało ogłosić rokiem ślubów i wesel, co w kontekście pieniędzy przekłada się na dość spore zarobki banków na kredytożeńcach nowożeńcach. Statystycznie bowiem, na organizację ślubu wydajemy około kilkunastu tysięcy. Tak pi razy otwarte drzwi 25 000 w górę. Zaskoczę Was, ale te 25 tys.  może być górną granicą budżetu, nie dolną. A wesele nadal będzie przypominało wesele.
*               *              *
Przede wszystkim, kiedy zapada decyzja "tak, hajtamy się" na pierwszy ogień idą poszukiwania odpowiedniego miejsca. Żeby za daleko od domu nie było, nie było to w starym kurniku lub w jego sąsiedztwie, albo żeby sala wyglądała jak pałac Szeherezady. I do tego, żeby się o nic nie martwic to i od talerzyka niech policzą. Za takie standardy przy liczbie weselnych gości około 100 będzie trzeba zapłacić ok. 12 000 - 20 000. W cenę nie wchodzi oczywiście alkohol, napoje i ciasta. A menu będzie dostępne w opcji rosół plus dewolaj albo rosół plus kotlet. 
Oczywiście, nie wszystkie lokale oferują to samo, ale kiedy sama szukałam odpowiedniej sali na moje wesele, jedyne co je rozróżniało to nazwa.
*               *              *
Alternatywą dla takich miejsc są sale, gdzie płaci się za wynajem całego obiektu. Jest to dodatkowy plus, jeśli macie wymarzoną wizję swojego wesela, w kontekście wystroju sali, menu czy nie wiecie za bardzo kogo możecie się spodziewać lub też nie, a miejsce będzie stało puste.
W koszt wynajmu takiej sali wchodzą dodatkowo opłaty za prąd i ewentualnie wodę. I musicie się liczyć oczywiście z tym, że kucharki i kucharzy, a także kelnerów szukacie na własną rękę. Choć jeśli znacie osoby, które zajmują się tym nie od poprzedniego weekendu i na wsi gadają, że rosół gotują pierwsza klasa, ryzyko niedoprawienia lub co gorsza prze-doprawienia potraw jest mniejsze niż w przypadku ekipy z lokalu z dwiema gwiazdkami przyznanymi przez drugorzędny serwis internetowy.
Musicie się liczyć również z tym, że zakupy przedweselne będą na waszej głowie. Choć to jest chyba akurat plus, bo trzy godziny łażenia z wózkiem po hipermarkecie dadzą Wam pewność co do jakości i świeżości produktów, jakie zaserwujecie swoim gościom.
W przypadku wesela na 100 osób, za wynajem samej sali na korzystnych warunkach oraz koszty wydane na jedzenie będą oscylować w granicach 10 000 - 15 000. Oczywiście tak jak i w przypadku wynajmu sali "od talerzyka" cena ta nie zawiera napoju "bogów", soków oraz słodkości.
*                *                *
Jeszcze inaczej będzie wyglądać nie tylko budżet, ale i samo wesele, na które zdecydujemy się w inny dzień niż sobota. Obecnie rynek weselny jest otwarty na klienta, więc i drzwi lokali otwierają się również w tygodniu. Coraz popularniejsze stają się śluby piątkowe czy czwartkowe. I nie mam na myśli ślubów cywilnych, po których rodzina idzie na obiad, a potem wraca do domu i kładzie się grzecznie spać przed 22. Często wyprawienie wesela w któryś z dni tygodnia jest o jakieś 30% tańsze niż weekendowe. I wcale nie musi się wiązać z grzeczną imprezą do 21. Jeśli poinformujecie Waszych gości dużo wcześniej (idealnie sprawdzi się "save the date"), będą mogli tak zaplanować swoje urlopy i wolne dni w pracy, że bez obaw zabawa będzie mogła trwać aż do wschodu słońca. 
Także okres weselny, jaki umownie przypada od maja do października nie musi być Waszym ograniczeniem co do daty. Wiele lokali oferuje swoje usługi w miesiącach zimowych, w okresie karnawału, a nawet w Wielkim Poście. Na 'wielki dzień' dobrze sprawdzą się również dni ustawowo wolne: 1 stycznia, 6 stycznia, 1-3 maja, okres Bożego Ciała, 15 sierpnia, a także Wielkanoc czy Boże Narodzenie. 
*                  *                 *
Są to tylko luźne sugestie, ale czasem warto jest zboczyć z wyznaczonego nurtu 'typowego polskiego wesela' i spróbować czegoś innego. Czegoś, co sprawi, że o Waszym ślubie i weselu będzie się jeszcze mówiło, kiedy na świecie będą już Wasze wnuki. Decyzje należą do Was, ale pierwszą, najważniejszą podjęliście już dawno. I było to coś w stylu ' tak, zgadzam się za ciebie wyjść'. 

*                 *                  * 

c.d.n.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

pełna kulturka, proszę !