na zło pozwolenia już nie ma

na zło pozwolenia już nie ma

2013/09/15

taka robota - pół tuzina błota


Po długiej przerwie znów miło mi Was powitać na bulwarach zielonych. Nowy i mam nadzieję, że udany sezon zaczynamy, nie powiem – z grubej rury.
Płeć piękna, delikatna i dystyngowana ubabrana po uszy w błocie. Brzmi jak suchar? Skądże! Tak wyglądała niedziela na torze motocrossowym w Dębskiej Woli. Huk silników motorowych, kurtyna błota opadająca na najostrzejszym zakręcie i niesamowite emocje. To wszystko działo się tuż pod moim nosem, i aż dziw mnie bierze, że dopiero teraz odkryłam tak genialne miejsce. Byłam tam, i z ręką na sercu przyznaję, że po zawodach warto było czyścić przez pół godziny ubłocone kalosze.
Miłości między mną a motorami jeszcze nie ma, ale śmiało mogę mówić o przyjaźni. 

Zapraszam na krótką fotorelacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

pełna kulturka, proszę !